piątek, 16 października 2015

Aktualizaja włosowa - stan włosów po wrześniu i ich pielęgnacja.

Dzisiejsza aktualizacja włosowa dość nietypowa dla mojego bloga bo w lokach. Moje włosy Są raczej proste z tendencja do lekkiego miejscowego falowania. Ułożone na wilgotno (gniecenie przy suszeniu, francuzy, kłosy lub jak się okazuje j.w. opaska) są podatne na kręcenie. W dzień przed robieniem zdjęć umyłam włosy po czym wpadłam na YouTube na ciekawą metodę kręcenia włosów musiałam od razu wypróbować ;)

We wrześniu pielęgnacja była różnorodna, raczej dość odżywcza. Prócz gotowych produktów do włosów które przedstawię poniżej było również troszkę natury. Na początku miesiąca namiętnie stosowałam wcierkę z kozieradki. W połowie miesiąca dwa razy zafundowałam mimo włosom maskę z drożdży jedną z nich możecie zobaczyć pod tym linkiem http://celzacelem.blogspot.com/2013/09/cel-4-wosy-nie-zapominac-o-starym-i.html. Klasyczne olejowanie włosów olejem rzepakowym wa ramach akcji z anwen zamieniłam na olejowe serum. Jeśli z całej pielęgnacji miała bym wybrać kosmetyki lub rodzaj pielęgnacji  który zrobił na moich włosach największe wrażenie we wrześniu to znowu wychwalę pod niebiosa  szampon Herbal Care Skrzyp polny Farmona i odżywkę Nivea long repair do tego zestawu dochodzi serum olejowe konkretnie przed myciem i po wysuszeniu stylizacyjne i mam trio idealne ;) Najmniej szału zrobił szampon z  Isany do włosów suchych i łamliwych być może dlatego że moje włosy i skalp bardzo lubią szampony odświeżające.

Szampony 

 Alterra, Szampon do włosów matowych i zniszczonych Morela i pszenica

 Isana Hair Professional, Szampon do włosów suchych i łamliwych

 Farmona Herbal Care Skrzyp polny

 Marion maribell szampon ultra mocny fioletowy -

 

Odżywki

Gliss Kur Oil Nutritive, Odżywka do włosów ze skłonnością do rozdwajania

Odżywka Argan oil Joanna

Nivea long repair odżywka odbudowująca

Maski

Alterra, Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych Granat i aloes 

Olejowanie

"serum olejowe" - olej rzepakowy + woda

Olej rzepakowy

Inne

Kozieradka

Gliss Kur Hair Repair, Serum (brak na zdjęciach)

drożdże - w formie maseczek

Stylizacja

lakier do włosów Be free line- zużyty - nie polecam

Isana Hair,  Suchy szampon do włosów

                          

ze swoich zbiorów we wrześniu nie użyłam ani razu maski wygładzającej                                Ziaja masło kakaowe, nafty kosmetycznej  oraz odżywek z farb

W październiku za cel włosowy stawiam sobie używanie nafty kosmetycznej średnio co drugie mycie w różnych kombinacjach na skalp i na całość Dodatkowo jako że skończył mi się olej rzepakowy zamierzam wypróbować coś nowego. Rozważam olej z pestek dyni (może przez to że wszędzie w sklepach widzę dynię;) lub ryżowy. 

Już niedługo na blogu pojawi się metoda którą nakręciłam loki powyżej, mój przepis na krem z kalafiora. Bardzo chcę zrobić serię postów o produktach dobrych składowo które polecam mam nadzieję że na czasie powstanie pierwszy post o tej tematyce;) W wolnej chwili zapraszam Was na mojego Facebooka https://www.facebook.com/pages/Cel-za-celem/153105761555332 

Cel 3 włosy - Uzupełniać braki w sprawdzone lub dobrze recenzowane produkty - czyli nowości włosowo-kosmetyczne.

Jako że aktualizacja włosowa kosmetycznie świeciła pustkami a uratowały ją wizualnie tylko produkty zużyte dzisiaj przygotowałam dla Was nowości którymi zapełniłam pustki. Część z produktów kupiłam jako sprawdzone, część to produkty które zakupiłam dzięki dobrym opinią którymi cieszą się w internecie. Wszystkie kosmetyki prócz (suchego szamponu)

 są do włosów zniszczonych, mimo to że moje już takimi nie są, takich produktów jestem pewna na swoich włosach. Zanim zniszczyłam swoje włosy (moja włosowa historia) też używałam takich kosmetyków ;)

 Alterra, Szampon do włosów matowych i zniszczonych Morela i pszenica - używałam go po keratynowym prostowaniu włosów (listopad 2012). Postawiam sobie za cel wypróbować wszystkie szampony z tej serii - udało mi się - ten przypadł mi najbardziej do gustu. 

 Isana Hair Professional, Szampon do włosów suchych i łamliwych - trafiłam na niego przypadkiem w internecie. Opinie ma mieszane choć raczej pozytywne. Skusiła mnie pojemność w stosunku do ceny, olej arganowy wysoko w składzie oraz to że ma mieć on zdaniem niektórych recenzujących właściwości prostujące włosy.

 Isana Hair,  Suchy szampon do włosów - i tu nie rozumiem samej siebie - suchy szampon skończył mi się na początku lata. Całe lato gdzie był mi nie wątpliwie potrzebny bardziej nie kupowałam go by kupić go w teraz... jedynie jak mogę to sobie wytłumaczyć to że latem częściej mogę sobie pozwolić na mycie włosów ponieważ znacznie szybciej wysychają. Co mogę dodać o produkcie? To że nie wiem już które to u mnie opakowanie musi o czymś świadczyć :)

 Gliss Kur Oil Nutritive, Odżywka do włosów ze skłonnością do rozdwajania  - odżywka ta chodziła za mną już od dawna odstraszała mnie niestety jej cena - bo jak by nie patrzeć jest to produkt o małej pojemności. Kiedy już zdecydowałam się na nią widząc w gazetce Dayil że jest w promocji - okazałą się być niedostępna, a że narobiłam sobie "smaka" zakupiłam ją za 11,90 ,- w osiedlowej drogerii. Mam nadzieję że będzie na poziomie Nivea long repair.

 Alterra, Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych Granat i aloes  - Używałam jej na przełomie wiosna/lato 2012  sprawdzała się dobrze choć nie rewelacyjnie, urzekła mnie dopiero przy rozrzedzaniu z wodą. Wielkim plusem jest jej skład. Moje włosy są teraz w dużo lepszej kondycji niż wtedy więc myślę że mogę się bardzo pozytywnie zaskoczyć.

Biorąc pod uwagę kosmetyki powyższe oraz te które już miałam wcześniej najszybsze zakupy włosowe odbędą się w okolicach listopada grudnia. Uwaga !:) Dla zainteresowanych niepewnych przypadkiem trafiłam do Rossmanna na dwa dni przed końcem promocji.  Szampony  Alterra do jutra możemy kupić za 5,99,-  maskę i odżywki oraz suchy szampon z Isany w tej samej cenie ;)

Poniżej wita się z Wami moja nowa kuchenna przyjaciółka (również z Rossmannowskiej promocji z 34,99 na 29,99) - już szykujemy dla Was kolejne posty :]

"Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz"(2014) reż. Anthony Russo, Joe Russo

[Akcja, Sci-Fi]

Akcja rozgrywa się bezpośrednio po wydarzeniach ukazanych w filmie "Avengers" [o czym świadczą liczne nawiązania do wydarzeń z Nowego Jorku i częste przywoływanie nazwisk Mścicieli- Tonego Starka (Iron Man) i Bruce'a Bannera (Hulk)]. Sytuacja zdaje się być stabilna. Steve Rogers (tytułowy Kapitan Ameryka) może poświęcić się nadrabianiu prawie 70 lat, które spędził jako mrożonka. Szybko okazuje się jednak, że milionom ludzi i agencji wywiadowczej S.H.I.E.L.D., z którą współpracują Avengersi, grozi niebezpieczeństwo. Na horyzoncie pojawia się dawny wróg Kapitana Ameryki- powstała w czasie II wojny światowej, tajna organizacja nazistowska o nazwie Hydra. Jej celem jest wprowadzenie nowego porządku na świecie, przetrzebienie populacji ludzkiej i pozbycie się potencjalnych wrogów- w tym agencji S.H.I.E.L.D. i będącego symbolem wolności Steva Rogersa. Kartą atutową Hydry ma być Zimowy Żołnierz- człowiek z metalową ręką i czarną maską zasłaniającą twarz, wyróżniający się nadludzką siłą i szybkością. Jego zadaniem jest wyeliminowanie Kapitana Ameryki. 

(-) Mało...

...Zimowego Żołnierza, w tym "Zimowym Żołnierzu". Czuję okropny niedosyt po obejrzeniu filmu. Liczyłam na lepsze rozwinięcie wątku dotyczącego tej postaci, ale najwyraźniej będę musiała czekać do "Kapitana Ameryki 3", czyli "tylko" dwa lata -.-

(-) Zakończenie

Oglądałam ten film dwa razy w jakimś dwutygodniowym odstępie czasu i nadal nie mogę się pogodzić z zakończeniem. Marvel Studios czerpie chyba jakąś sadystyczną przyjemność z odbierania fanom tych bohaterów/motywów/stałych elementów, do których zdążyli się przywiązać. 

(+) Postać Zimowego Żołnierza i Hydra

Przyzwanie duchów przeszłości było strzałem w dziesiątkę! Z Hydrą mieliśmy już wcześniej styczność w filmie "Captain America: Pierwsze starcie" (na marginesie- bardzo słaba produkcja), a z Zimowym Żołnierzem... w zasadzie również. Ciężko jest go bezspornie wliczyć w poczet czarnych charakterów. Jest to, jak dla mnie, dość tragiczna postać, dlatego żałuję, że ten film nie przybliżył znacząco jego historii. Nie zmienia to jednak faktu, że został świetnie wykreowany, jako badass i sam jego wygląd robi wrażenie. 

(+) Sceny pościgu/sceny walki

W porównaniu z filmem "Avengers", w którym walka zajmuje czasowo połowę całej produkcji, w "Kapitanie Ameryce..." te sceny są krótkie i rzeczowe. Bardziej liczy się ich wynik, niż przebieg. To udogodnienie dla osób, które nie lubią klasycznego mordobicia. 

(+) Kapitan Ameryka i Czarna Wdowa

Steve Rogers w końcu doczekał się godziwego kostiumu! Nie jest on już taki przekoloryzowany, jak w "Avengersach". Z resztą, sami oceńcie...

"Avengers"/"Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz"Widać różnicę. Kapitana Amerykę w końcu da się lubić (bo w "Avengersach' był najbardziej wkurzającą i bezużyteczną postacią). Również Czarna Wdowa zmieniła image. Tym razem też, udało jej się coś wnieść do fabuły filmu."Avengers"/"Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz"

(+) Sceny dodatkowe

Tak to już bywa z filmami Marvela... Zadowoleni widzowie wychodzą z kina po udanym seansie od razu, gdy na ekranie pokażą się napisy końcowe. Tymczasem okazuje się, że po napisach była dodatkowa scena, która w pewnie sposób ma zachęcić do obejrzenia kolejnego filmu z serii. I tym razem nie było inaczej. Dostaliśmy aż dwie sceny dodatkowe- jedna ma wprowadzać nas powoli w akcję filmu "Kapitan Ameryka 3" i sugeruje subtelnie, jaka będzie fabuła. Druga, to bezpośrednia zapowiedź oczekiwanej przeze mnie kontynuacji przygód Avengersów. 

Teraz, nie mogę się doczekać jeszcze bardziej :)

Film ten został nominowany przez Filmweb do nagrody w kategorii "Najlepszy film" (tak nawiasem mówiąc- zapraszam was na stronę filmwebu i głosowanie na swoich faworytów). Każdy fan Marvela MUSI go zobaczyć. Również dla tych, którzy planują w przyszłym roku obejrzeć najnowszą część Avengersów, a śmiało mogę powiedzieć, że szykuje się prawdziwy hit kinowy, jest to pozycja obowiązkowa. 

To, co wydarzyło się w "Kapitanie Ameryce..." ma kolosalny wpływ na fabułę kolejnych filmów wytwórni. 

Oglądaliście? W którym kostiumie Kapitan Ameryka prezentuje się według was lepiej? :)

Antyperspirant w kremie, możliwe?

 Rynek kosmetyczny co raz częściej zaczyna nas zaskakiwać. Ciągle pojawią się innowacje - w końcu wszystko idzie do przodu. Ja jestem osobą lubiącą takie nowinki, dlatego też kiedy zobaczyłam antyperspirant w kremie nie mogłam się temu oprzeć. Od razu byłam ciekawa co to jest, z czym się je itd. Cóż.. wrzuciłam do koszyka i tak zagościł u mnie na półce. W tym poście przybliżę Wam jego sylwetkę: GARNIER NEO intensywny antyperspirant - niewidoczny suchy krem!

DZIAŁANIE - czyli co obiecuje producent.

Pierwszy antyperspirant od Garniera o formule suchego kremu zawierający 80% składników pielęgnacyjnych, by chronić delikatną skórę pod pachami. Zapewnia intensywną ochroną na 48h, regenerację i miękkość skóry oraz jest niewidoczny na skórze i ubraniach.

DOZOWNIK

Miękka powłoka, którą bez problemu suniemy po skórze.

JAK STOSOWAĆ?

Delikatnie wycisnąć niewielką ilość produktu. Użyłaś odpowiednią ilość produktu, 

jeżeli krem natychmiast wchłonął się do sucha.

SKŁAD

Moje zdanie: Bardzo zaintrygował mnie ten kosmetyk, lecz podeszłam do niego pozytywnie nastawiona. Prowadzę aktywny tryb życia, 2 razy w tygodniu chodzę na siłownię. Na początku czułam się tak, jakbym w ogóle nie użyła antyperspirantu, jednak zauważyłam, że ślady potu są zminimalizowane, a przy normalnym wysiłku wręcz niewidoczne. Jedyne co mi przeszkadza, to zapach. W wersji Fruity Flower jest on bardzo kwiatowy, próbuje być świeży, ale po aplikacji mu to nie wychodzi. Przez to czuję się trochę niekomfortowo. Muszę nadrabiać ten fakt perfumami. Ale chyba nie o to chodzi w antyperspirancie, dlatego nie przyjmę tego jako karygodną wadę ;) Aplikacja jest prosta i przyjemna. Produkt zawiera się w tubce, dlatego przez naciśnięcie otrzymujemy produkt, który nanosimy na skórę. Dzięki odpowiedniemu dozownikowi wręcz nie da się zaaplikować zbyt dużej ilości kremu. Ładnie sunie po skórze, nawilża ją. Bez problemu możemy go użyć po depilacji, ponieważ nie podrażnia, a wręcz łagodzi. Jeśli chodzi o 48h trwałość to.. wybaczcie mi, ale myję się codziennie :) Jednak 17h wytrzymuje na pewno ;) Istnieją jeszcze inne wersje zapachowe: Soft Cotton, Shower Clean, Fresh Blossom i Fragrance Free.

Cena: 13,49/40ml (Rossmann)

Co Wy sądzicie na jego temat?

Pozdrawiam ; *

Arabska pielęgnacja ;)

Księżyc rzucał mgliste światło na senny Damaszek. Nie mające końca ulice rozpływały się w gęstej mgle, która przykrywała okoliczne domostwa niczym troskliwa matka opatulająca niemowlę ciepłym kocem przed popołudniową drzemką. To nie była mgła, która wywołuje delikatną dezorientację i niespodziewanie ustępuje przed oczami wędrowca, raczej statyczna, nie do przebicia powłoka, która złowrogo otacza z każdej strony, zmuszając człowieka do wyostrzenia słuchu i dotykania każdego fragmentu otaczającego krajobrazu. Dżamil wracał wycieńczony całym dniem handlu na targowisku. Zwykle szedł ze swoim przenośnym kramem, który stawiał przed domem, jednak tym razem trzymał jedynie jeden worek. Zdecydował się iść okrężną drogą, ponieważ cały czas rozmyślał, jak opowiedzieć żonie o tym wszystkim, co spotkało go. Do tej pory wiodło im się dobrze, Allah nie szczędził swej opieki i łaski. Byli szanowani, handel szedł wyśmienicie. Jego rodzina znana  była z wielopokoleniowej tradycji ręcznego wyrabiania mydła, mieszkali w Aleppo. Dżamil wyłamał się, ale sprawił, że rodzinne wyroby poznało Serce Syrii - Damaszek. Zajął się tu handlem, raz w miesiącu wybierał się po kolejne sztuki mydła i dzielił się z rodzeństwem niemałą sumą utargu. Rozmyślając o nim spojrzał wgłąb worka:

Tylko tyle zostało, odłamki mydła laurowego....- powiedział w myślach. Wieczorem, gdy już miał pakować towar, zadowolony z ogromnego zapotrzebowania, już obmyślał w jaki sposób przetransportować więcej kostek z Aleppo, potem miał zajść do krawca i kupić Amirze nowy hedżab z najdroższego materiału, jako małą niespodziankę i uczczenie dobrej passy, gdy zjawili się krzyżowcy. Mężczyzna słyszał, że ta przeklęta siła dotarła już do granic w Syrii, ale był spokojny - mężny sułtan nie pozwoli, aby ta zaraza ogarnęła potężny Damaszek. Uzbrojeni mężczyźni wywrócili jego kram, potłukli buteleczki z wonnościami i ogromnymi mieczami poprzecinali mydło, wszędzie były jego drobne odłamki, resztę wrzucili do morza. Jeden z nich mówił po arabsku z dziwnym akcentem, powiedział kupcowi, że może jego dawny Bóg pozwalał na dorabianiu się na nieszczęściu i wyzysku innych, ale jego obecny nie zezwala na handel w niedzielę, ale już więcej nie popełni tego błędu, gdyż jego rzemieślnicza rodzinka została pojmana, po czym odjechali. Dżamil był wstrząśnięty, ci zachodni barbarzyńcy chcieliby, żeby wyrzekł się Allaha, przetrzymują krewnych i pozbawili go środków do życia. W końcu dotarł do domu, od progu poczuł rozkoszną woń róży damasceńskiej, piżma i pomarańczy - to Amira siedziała na puszystym dywanie i mieszała te wszystkie aromaty z olejami, wcierając miksturę w nadgarstki i sprawdzając zapach, gdy zobaczyła męża od razu podbiegła przywitać go:

- Jesteś! Martwiłam się o ciebie. Usiądź, przygotowałam twoje ulubione pieczywo szafranowe. Tak cieszę się, że możemy spędzić razem czas. - Kobieta uśmiechnęła się radośnie.

- Amiro, muszę ci coś powiedzieć... - Gdy Dżamil zebrał całą odwagę, jaką posiadał, żona przerwała mu.

- Najpierw ja, bo muszę podzielić się z tobą moim szczęściem. Ach,Prorok Mahomet nie szczędzi łaski dla wiernych mu ludzi,jestem w ciąży! To idealny czas: mamy dosyć pieniędzy, żeby zapewnić dziecku dostatnie życie, sprowadzimy rodzinę z Aleppo, żeby mogła uczestniczyć w jego narodzinach. - Amira przytuliła męża, mężczyzna mocno przycisnął żonę do siebie, po jego policzkach popłynęły słone łzy....

Dzięki współpracy ze sklepem Pachnąca Kraina mogłam przetestować kilka arabskich kosmetyków. Zacznijmy od płatków mydlanych Aleppo. Produkt znajduje się w woreczku ozdobionym złotym ornamentem. Wnętrze wypełniają mydlane płatki mydła Aleppo, które jest produktem na bazie oliwy z oliwek oraz oleju laurowego (20%). Sprzedawana porcja to 100 gr. 

Mydło można wykorzystać do:

- mycia

- mycia dzieci i prania ich ubranek

- pomocniczo w leczeniu grzybicy

- mycia zwierząt 

- pomocniczo przy ukąszeniach oraz zadrapaniach skóry

Dzięki zawartości olejku laurowego, mydło ma właściwości antybakteryjne, antywirusowe oraz antygrzybiczne. Produkt jest w 100% naturalny, nie posiada sztucznych barwników czy konserwantów. Wypróbowałam je do mycia ciała, przy drobnej ranie oraz praniu delikatnej, jedwabnej bluzeczki, Mydło dość szybko rozpuszcza się i wytwarza fantastyczną pianę. Dogłębnie oczyszcza skórę, pozostawiając niesamowicie czystą (występuje pożądane 'trzeszczenie' skóry z czystości :D), jeżeli ktoś ma problemy np. z wypryskami w okolicy pleców czy ramion to będzie zadowolony, gdyż dzięki właściwościom oleju laurowego, niedoskonałości łagodnieją i pojawiają się zdecydowanie rzadziej. Mydło skomponowane jest wyłącznie z naturalnych składników, dlatego nie występuje ryzyko podrażnień, ucieszył mnie fakt, że nie wysusza skóry, co większość mydeł czyni - w moim przypadku - błyskawicznie. Co się tyczy wpływu na ranę to oczywiście jest to dobry produkt do oczyszczenia rany. Przemywałam uszkodzoną skórę wodą z rozpuszczonym mydłem dwa razy dziennie i muszę przyznać, że mydło zmniejsza zaczerwienie. Delikatne tkaniny najlepiej prać ręcznie, ale do tej pory nie używałam do tego mydła, wolałam specjalne płyny. Mydło Aleppo może być stosowane do prania takich materiałów, gdyż nie jest agresywne w działaniu, nie uszkodzi naszej ulubionej kreacji na specjalne okazje;). Z doświadczenia powiem, że dopierze niewielkie i nieproblematyczne plamki, nie wiem, jak radzi sobie z mocnymi zabrudzeniami.

Olejek Afra do nawilżania i perfumowania ciała. Produkt znajduje się w małej, szklanej buteleczce o pojemności 10 ml. Olejek jest kosmetykiem, który wytwarzany jest od 12 pokoleń przez rodzinę egipskich perfumiarzy! Niezwykła, tradycyjna receptura, gdzie spotykają się aromaty róży, pomarańczy, piżma (to wyczułam w kompozycji), które zostały rozpuszczone w całkowicie naturalnej bazie (olej migdałowy). Ja osobiście przede wszystkim czuję piękną, naturalną różę, w tak wspaniałym wydaniu wąchałam jedynie w Chanel 19: delikatna, czysta, nasiąknięta rosą, nie jakaś przesłodzona konfitura różana:P Olejek jest źródłem kwasów tłuszczowych Omega 3 i 6, kwas linolowy oraz witamin: A, D, E, K. Osobiście, najbardziej lubię używać po wieczornej kąpieli, bo pięknie otula ciało swoim zapachem ,który jest wyraźnie wyczuwalny, na moim ciele wytrzymuje ok. 8 godz. Najważniejszym plusem olejku  - prócz rozkosznego zapachu - jest to, że ciało staje się miękkie w dotyku! Uwierzcie, już dawno nie testowałam produktu, którego właściwości nawilżające byłyby widoczne po pierwszym użyciu. Serdecznie polecam, taka buteleczka kosztuje 6 zł:)

Ostatnim produktem jest mydło sól i błoto Morze Martwe. Mydło jest w formie kostki ok. 180/ 190 gr.  Produkt nie posiada żadnych konserwantów. Przeznaczone jest do skóry wrażliwej ze szczególnym uwzględnieniem łojotokowej, mieszanej oraz przeciwtrądzikowej.  Błoto wydobywane z dna Morza Martwego jest nieocenionym źródłem krzemu, magnezu, wapnia, potasu, magnezu, żelaza, jodu, sodu, glinu, bromu, fluoru. Sól zastosowana w prezentowanym mydle pochodzi z MM, okolice Jordanii, jest to sól odznaczająca się sporą ilością mikroelementów. Błoto z Morza Martwego od dawna jest znane ze swoich wspaniałych właściwości pielęgnacyjnych skóry. Kto regularnie czyta moje wpisy wie, że zdecydowanie faworyzuję kosmetyki z tym składnikiem, gdyż świetnie wpływa na moją twarz i właśnie to mydło postanowiłam przetestować również w codziennej pielęgnacji twarzy. Mydło pachnie ciekawie, trochę świeżo, naturalnie. Wytwarza delikatną pianę, która dogłębnie oczyszcza skórę, po zabiegu twarz może być trochę ściągnięta, dlatego proponuję nałożenie kremu nawilżającego. Po ok. tygodniu zauważyłam, że reguluje wydzielanie sebum i zmniejsza podrażnienie skóry. Uwielbiam naturalne produkty, dlatego używanie tego mydełka jest dla mnie przyjemnością. Polecam kobietą borykającym się z niedoskonałościami skóry.

Zapraszam :

Lubicie naturalne mydła? Macie swoje ulubione?:)

Przepraszam za ostatnią nieobecność, ale mam remont i dlatego ciężki dostęp do Internetu oraz ostatnio pracowałam trochę naukowo.

Plany na wakacje !

Hej cześć czołem !  ♥

Zgodnie z obietnicą i z waszymi prośbami wreszcie robię post o... Moich planach na wakacje ! yeah !.

Więc tak kochani, zostało nam jeszcze tylko 4 dni w sumie to 3 bo u mnie w szkole jest tak, że w czwartek mamy zakończenie roku takie rozdanie nagród za sport itd. a w piątek za naukę i rozdanie świadectw po prostu żeby było szybciej ale w sumie to i tak siedzimy na tym apelu wieki... Ale okej ! Więc jestem już po zakończeniu roku szkolnego mam to świadectwo i co dalej ? Co z dwoma miesiącami odpoczynku ?  Jeszcze zimą miałam z Oliwią fazę na kolonię , szukałyśmy wielu kolonii za granicę serio przeleciałyśmy już chyba cały internet wreszcie znalazłyśmy ofertę ale gorzej z rodzicami, jak ich przekonać ? Niestety nam się to nie udało ale... miałyśmy asa w rękawie. Jakiś czas temu Oliwia była w koleżanką na kolonii fakt że w Polsce ale lepsze to niż nic. Kolonia organizowana jest z czerwone krzyża z tym, że my miałyśmy wpłacić tam pełno sumę(1.000zł) i jedziemy ! . Okej rodzice się zgodzili, kolonia zarezerwowana i nagle Oliwia dowiaduje się że leci do Meksyku , rany co teraz będzie ? -.- pojadę sama ? Nie dam rady.. Ale jak sobie to przemyślałam to doszłam do wniosku, że nie mogę rezygnować z tej kolonii dlatego ze Oliv tam nie będzie. Za rok kończymy gimnazjum i wtedy się rozstaniemy na o wiele dłużej. Więc postanowiłam jechać sama. Jadę na turnus od 12 lipca do 25. Miejscowość Pogorzelica. Jadę w turnusie z takimi dziećmi nauczycieli tak mi powiedziała pani z ośrodka, więc cieszę się bo wiecie nie chciałabym jechać z taką nikogo nie obrażając patologią. Nie chcę żeby to źle zabrzmiało ale po prostu nie chciałabym się obawiać że coś mi zginie lub coś w tym stylu. Więc mam nadzieję, że poznam wielu ciekawych ludzi i po tych dwóch tygodniach wrócę pełna doskonałych wspomnień. ! Wyjazd o 6 rano z miejscowości Zgorzelec. Najgorsze będą pierwsze godziny w autobusie , zapoznanie się i wgl. ale dam radę kto da jak nie ja ? Heh.

Okej ! Wracam z kolonii i co dalej ? dwa tygodnie posiedzę w domu czy się ponudzę ? Watpię na pewno będę się spotykać z Darcią Tomkiem Wojtkiem i innymi znajomymi z klasy o ile oni w tym czasie gdzieś nie wyjadą. Mam plan że 1 sierpnia przyjeżdża do mnie przyjaciółka z Warszawy którą poznałam 4 lata temu na obozie sportowym od tej pory kontaktujemy się tylko za pomocą facebooka. ! Tak się cieszę, że ją spotkam no ale to tylko plany ciekawe czy się wszystko uda. Są też plany że odwiedzą nas znajomi z Mazur z tym też nie wiadomo. Nie wiem kiedy Darcia jedzie do Frankfurtu ale obowiązkowo z nią też muszę zrobić kilka nocek ! W sierpniu rodzice jadą nad morze albo gdzieś na tydzień i zostaję w domu sama z siostrą haha będzie się działo :) Nie no ale bez szaleństw rzecz jasna :P

A wy jakie macie plany na wakacje ? ♥♥♥

20. Spa dla stóp od Perfecty.

 Cześć :) Jak wiecie mamy lato, więc nasze stopy potrzbują specjalnej pielęgnacji. Kto ma działkę, ten wie, że chodzenie na bosaka to codzienność ;) Wyjazd nad morze? Na plaży też poruszamy się boso. Ostatnio zaopatrzyłam się w SPA dla stóp od Perfecty, w którego skład wchodzi maska-serum do stóp oraz wulkaniczny peeling. Nie wybieram się nad morze, lecz moje stopy ostatnio wymagają naprawdę szczególnej pielęgnacji. Warto o nie zadbać, przecież to one dźwigają cały ciężar naszego ciała - należy im się trochę więcej uwagi. Przecież to nie trwa cały dzień ;) Wystarczy poświęcić im ok. 20 minut w ciągu całego dnia, a przecież cała dobra ma ich 1440, więc spokojnie, na nic poza tym nie zabraknie Wam czasu ;)

*zdjęcie pochodzi z serwisu weheartit.com

Na pierwszy rzut stosujemy wulkaniczny peeling do stóp

DZIAŁANIE

Peeling złuszczający do stóp zawiera pumeks ze skały wulkanicznej, który złuszcza zrogowaciały naskórek oraz olejek bawełnianym ciekłą parafinę i alantoinę, które wyglądzają, chronią i nawliżają naskórek.

JAK STOSOWAĆ?

Masować mokre stopy peeligiem przez około 5 minut. Następnie spłukać wodą i osuszyć.

SKŁAD

KONSYSTENCJA

Następnie nakładamy maskę-serum do stóp

DZIAŁANIE

Zawiera roślinno-witaminowy kompleks z arniką górską zmiękczający zrogowacenia oraz ciekłą parafinę i alantoinę przyspieszającą naprawę pęknięć naskórka i nawilżające.

JAK STOSOWAĆ?

Po wykonaniu peelingu nałożyć na stopy grubą warstwę, pozostawić na około 15 minut. Nadmiar wmasować.

SKŁAD

KONSYSTENCJA

Peeling jak i maska tworzą idealne połączenie, jeśli chcemy zapewnić swoim stopom odpowiednie nawilżenie oraz lekkość. Wszelkie zgrubienia zniknęły z moich stóp, stały się one w pełni nawilżone, a do tego peeling i maska pozostawiły na nich bardzo przyjemny zapach (mi się trochę kojarzy z cytrusami i wanilią, nie wiem dlaczego). Jeśli chodzi o maskę, bardzo dobrze się wchłania. Ogółem jestem bardzo zadowolona z tego produktu i wiem, że do niego wrócę. 

A Wy mieliście już to SPA dla stóp od Perfecty? Czy jesteście zadowolone z kosmetyków tej firmy?

***

Przypominam o ROZDANIU, któro jest na moim blogu.

Trwa od 1. lipca do 1. sierpnia tego roku.

Jedynym obowiązkowym warunkiem jest jedynie obserwacja bloga.

Zapraszam do posta z rozdaniem TUTAJ. :)

Zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu i życzę miłego dnia ;*

***

I N S T A G R A M

T U M B L R